Rozmowy z seryjnymi mordercami. Stalkerzy

Kolejna książka tego autora, która nie wyrwała mnie z kapci, nie zmroziła krwi w żyłach, również nie miałam ciarek na plecach. Czy to znaczy, że czytając, nie odczuwałam żadnych emocji, a książka okazała się nijaka?🤔 Jak każda inna część, ta mało czym się różniła od pozostałych, ciągle mowa o tych samych mordercach i psychopatach. I chociaż wiem, że nic nowego i odkrywczego się nie dowiem z każdej kolejnej książki, to nadal z dużą niecierpliwością czekam na następne i chętnie po nie sięgam. Dlaczego tak się dzieje, próbuje sama sobie na to odpowiedzieć i nie potrafię. Widocznie autor ma jakąś siłę sprawczą i przyciąga do siebie czytelników.
.
Tę część chyba jako jedyną przeczytałam od deski do deski, nie odczuwając nawet żadnego znużenia i o dziwo, nawet na chwilę nie zmrużyłam przy niej oka🤭 Tym samym to nie oznacza, że książka była taka dobra i porywająca, a ja byłam nią do tego stopnia tak zafascynowana, aby wychwalać pod niebiosa. Zabrakło mi przede wszystkim tutaj więcej informacji o samym stalkingu, autor dość oszczędnie przedstawił to zjawisko. Nadmienił jedynie, że stalker swoje działania zaczyna od wytropienia ofiary, chociażby działając tak w internecie.
.
Miałam też nieodparte wrażenie, że autor jest zafascynowany wręcz postacią Teda Bundy, często można było natknąć się tutaj na to nazwisko. Czytając można było też odczuć, że pisanie i opowiadanie o nich sprawia mu wielką przyjemność, wręcz mi tutaj trochę zapachniało jakąś manią na ich punkcie...

To moje trzecie spotkanie z twórczością Christophera Berry'ego - Dee, brytyjskiego kryminologa, który z pasją od lat śledzi biografie seryjnych zabójców. Już przy okazji "Głosów zza krat" pisałam, że być może nie każdemu do gustu przypadnie specyficzny styl autora, nie można mu jednak odmówić wiedzy o większości mrocznych postaci kryminalistyki, które skrupulatnie od dłuższego czasu studiuje i z którymi - w dużej mierze - pozostaje w kontaktach epistolarnych.

Przez historie opisane w "Rozmowach z seryjnymi mordercami. Stalkerzy" przebija zarówno wiedza praktyczna i znajomość wielu przykładów osobliwych zbrodniarzy jak i swoiste zadufanie Berry'ego, które tym razem działało mi nieco na nerwy, choć mam wrażenie, że przyjmując ten ton autor próbuje trochę "zbratać się" z czytelnikiem, co w kontekście prozy non-fiction jest dla mnie nowością.

Mniejsza o poetykę wypowiedzi, bardziej drażniło mnie, że książka dotyka spraw znanych nam już z poprzednich opracowań, wnosząc tym razem niewiele nowego a już z pewnością nie dotyczą one w wystarczającym stopniu kwestii stalkingu, o którym dowiadujemy się tylko okazjonalnie.

Autor kolejny raz skupia się na psychice, sposobie działania oraz motywie jakimi kierują się poszczególni mordercy, przybliża nam ich sylwetki, przytacza czasem fragmenty dokumentów odnoszących się do śledztwa, do których udało mu się dotrzeć w wyniku własnego dochodzenia, mówi o miejscac...

Pierwsza książka z tej serii, po którą sięgnęłam, lecz nie ostatnia…
Autor (Christopher Berry-Dee) bez cenzury opowiada o działaniach, psychice i motywach działania stalkerów.

Czytaliście może którąś książkę z tej serii? ☺️ Którą polecacie jako następna? A może coś w podobnej tematyce?

„Europejki nie powinny się uważać za bezpieczne nawet na emeryturze: jeśli maja przeszło sześćdziesiąt lat, prawdopodobieństwo zamordowania jesteś większe niż w przypadku kobiet od piętnastego do dwudziestego dziewiątego roku życia.”

W jeden wieczór pochłonęłam całość, jednak bardzo słabym pomysłem z mojej strony było włączenie „strasznej” muzyki - co chwile miałam wrażenie, że ktoś mnie obserwuje… także polecam czytanie bez podkładu muzycznego ☺️

Autor wprowadza nas w świat stalkerów, opowiada o tym jak się oni dzielą, tłumaczy jakie motywy mają sprawcy, czym się prowadzą, jakie ofiary i dlaczego wybierają… W trakcie lektury zagłębiamy się w psychikę morderców, którzy aby zdobyć zaufanie ofiar używają kamuflażu, często wprowadzając w błąd nawet najostrożniejsze osoby.

Dowiadujemy się więcej np. na temat sygnatur sprawców, czym one są i dlaczego mordercy je stosują.

Bardzo ciekawa i ukazująca nam mroczną stronę stalkerów/ obserwatorów którzy mogą zagrażać każdemu z nas, zwłaszcza teraz w dobie Internetu. Gdzie sami wystawiamy nasze życie do informacji publicznej, pokazujemy gdzie jesteśmy, jak spędzamy weekend czy nawet gdzie mieszk...

Autor w swoim kolejnym reportażu postawił na stalkerów, oprowadzając nas po psychice, motywach, planach i nie tylko oraz po ich licznych ofiarach. Czytałam jedynie z tej serii ,,Głosy zza krat" i liczyłam, że ta książka okaże się lepsza niż poprzednik...

Przed czytaniem obejrzałam wszystkie dotychczasowe sezony You, więc liczyłam również na jakąś namiastkę rodem z serialu, bo mam po prostu na punkcie tej produkcji teraz obsesję choć to dziwne słowo w obliczu tematu stalkerów.

Nie znalazłam tego jakoś szczególnie, ale książka mnie wciągnęła już z początku. Pokłady nadziei na nią malały dopiero gdzieś po połowie lektury, bo robiło się odrobinę już nudniej, było tak powierzchownie.

Często-gęsto dało się zapomnieć, że książka ma konkretny podtytuł i powinna omawiać pewną grupę sprawców, bo w niektórych momentach trochę brnęło to w całkiem inną stronę niż (raczej) nastawił się czytelnik. Uważam, że za dużo było po prostu rozwlekania przeszłości bestii, dopisków ot tak autora, a za mało samego stalkingu, na który ogromnie liczyłam. Powielane bardziej były ,,tradycyjne" morderstwa, a nie skupiono się na samym tym tytułowym zagadnieniu.

Fakt jest taki, że kilka historii na tyle mnie zainteresowało, że postanowiłam pogłębiać wiedzę, bo tutaj były one okrojone, co uważam za dosyć normalne, bo jednak musi starczyć na to wszystko miejsca w książce, a można było zliczyć już trochę tych przestępstw...

"Rozejrzyjcie się wokół siebie.
Macie wrażenie, że ktoś Was obserwuje?
Może to stalker, seryjny morderca szukający ofiar."
Przychodzę do Was z kolejną odsłoną książek Christopher Berry Dee.
Tym razem autor zapoznaje nas ze stalkerami.

Autor książki jest światowej sławy kryminologiem, który rozmawia z seryjnymi mordercami. Wnikając w głąb ich psychiki, próbując zrozumieć co kryją i dlaczego dokonali takich zbrodni.
Autor opisuje działania stalkerów, poddaję analizie ich psychikę.
Twierdzi, że morderstwo to jedynie finał. Uwielbiają śledzić, zagadywać czy kamuflować aby być blisko. Ten cały proces jest dla nich bardziej podniecający niż sam akt zabijania.
Jednak sporo jest powielania tego co już było w poprzednich książkach. Przywykłam już do samozachwytu autora.
Ta lektura nic nowego nie wniosła,a wszystkie poprzednie są za mną. Jedyne co to poznałam nowe przypadki zwyrodnialców.
Rozmowy to błędny tytuł. Kolejny raz ich zabrakło.