Mężczyzna na ostrym życiowym zakręcie.
Historia rozpadającego się małżeństwa opowiedziana z męskiej perspektywy.
Maksimum emocji, minimum słów.
Ogryzek rozkłada się trzy miesiące, a guma do żucia pięć lat. Metalowy klucz sto lat, a pusta butelka cztery tysiące lat. Papier, podobnie jak miłość, rozkłada się najkrócej, bo od trzech do pięciu miesięcy.
(fragment)
Małżeństwo Kaśki i Michała przetrwało trzynaście lat. Zwyczajne życie w dużym mieście. Dzieci, kredyt, większe lub mniejsze problemy, większe lub mniejsze radości i kolejne dni wpisujące się w znany schemat. Aż w końcu w trzynastym, pechowym, roku małżeństwa wybucha kataklizm. On odkrywa, że ona ma romans… z ich wspólnym znajomym. Dotychczasowe życie bohaterów w mgnieniu oka wyparowuje, a scena zamienia się w ring, na którym małżonkowie toczą wojnę. O wszystko. I za każdą cenę.
Rozkład to kameralna, ale pełna emocji opowieść o rozpadzie związku. To lektura zaskakująca i bolesna, rozpięta między skrajnymi uczuciami – od czułości przez rozpacz aż do furii i żądzy zemsty. Ze skomplikowanego splotu wzajemnych urazów i krzywd wysnuwa się niezwykły obraz współczesnych 30- i 40-latków, pogubionych młodych ludzi, którzy nie potrafią sprostać rolom, jakie im narzucono.
Jerzy Franczak swą nową powieścią zaskakuje z jeszcze jednego powodu. Całą historię ukazuje z perspektywy mężczyzny. Zdradzonego i obolałego. To rzadki obraz w polskiej literaturze. Franczak, podobnie jak jego wielki mistrz Philip Roth, staje po stronie mężczyzny, ale jednocześnie zadaje ważne pytania o męskość we współczesnym świecie - na czym miałaby polegać? I czy w ogóle jeszcze istnieje?