Fragment: Kiedy ruch zbrojny na ziemiach Królestwa już przygasał, dnia 10 grudnia 1863 roku późnym wieczorem w cukierni Peskarego w Grójcu doszło do sceny niezwykłej. Dom należący do właściciela cukierni był wówczas zajęty przez główną kwaterę operujących w okolicy sił rosyjskich. Liczyły one około 1500 żołnierzy; zadanie ich polegało na ostatecznym stłumieniu oporu powstańczego w bliskich sąsiedztwie Warszawy, gdzie namiestnik, henerał-adiutant graf Fiodor Fiodorowicz-Berg, stosując cały swój ferwor carskiego służbisty i chłodny niemiecki rachunek, roagrywał ostatnią partię z polskim "buntem".