"(...) jakoś znajdzie się sposób, by poradzić sobie z najgorszymi rzeczami, rzeczami, które w naszym pojęciu mogą nas zabić. (...) Dni mijają jeden po drugim, a ty żyjesz wraz z nimi - czasem zaskoczony, nie do końca czujący ulgę, ale w końcu dociera do ciebie, że wciąż żyjesz."
Abigail, którą czytelnicy znają głównie jako Abby, to kobieta, która próbuje ułożyć sobie normalne życie mimo śmierci partnera. Zakochuje się w Jake'u, który po rozwodzie z byłą żoną samotnie wychowuje ich córkę, Emmę. Abby chce nawiązać z dziewczynką jak najlepszy kontakt, gdyż niedługo ma zostać jej macochą, lecz chce być dla niej przede wszystkim przyjaciółką. Wszystko zmienia się, gdy obie wybierają się na plażę, a Abby odwraca wzrok na kilkanaście sekund. Gdy próbuje odnaleźć Emmę okazuje się, że dziewczynka zniknęła. Jakie jest prawdopodobieństwo, że się odnajdzie?
"Rok we mgle" to historia, która ma ogromny potencjał, mnie jednak odrobinę zawiodła. Owszem, był momenty, które bardzo trzymały w napięciu, ale już kilka stron później akcja zwalniała i nieco się dłużyła. Zakończenie dało się przewidzieć przynajmniej w pewnej części. Mimo wszystko książka nie była zła, ale nie wiem czy zabiorę się za nią kiedykolwiek po raz drugi.