Jest to książka niezwykła i pełna poezji.
Dziś ani nie pochylamy się tkliwie nad kołyskami, czyniąc wróżebne gusła, jednając przyszłość potomnym, ani nie chcemy pamiętać o porzuconych mogiłach ojców na zarośniętych czeremchą cmentarzach.
Jest w tej książce to, czego nam tak brakuje - chwila zadumy: jaka przeszłość mnie uformowała, czyja krew w moich żyłach się burzy?