"Posadziła Zosia Zielonego Smoczka na otwartej dłoni i rzekła:
– Mój mały Zielony Smoczku, jak dorośniesz i staniesz się dużym Zielonym Smokiem, takim dużym jak nasz dom, będziesz mieszkał w ogromnej pieczarze, co się mieści w Krakowie pod zamkiem królewskim nad rzeką Wisłą. I będziesz jadał na śniadanie konia, krowę i trzy świnki, prawda?…
…Ale pamiętaj, żebyś nigdy nie jadł barana, którym uraczy cię dzielny mały szewczyk, gdyż będzie w nim zaszyta ogromna beka siarki. Jak zjesz takiego barana, a potem wypijesz cały staw wody i beczkę piwa na dodatek, pękniesz, nieboraku, i rozlecisz się na drobniutkie zielone kawałeczki…"
– Mój mały Zielony Smoczku, jak dorośniesz i staniesz się dużym Zielonym Smokiem, takim dużym jak nasz dom, będziesz mieszkał w ogromnej pieczarze, co się mieści w Krakowie pod zamkiem królewskim nad rzeką Wisłą. I będziesz jadał na śniadanie konia, krowę i trzy świnki, prawda?…
…Ale pamiętaj, żebyś nigdy nie jadł barana, którym uraczy cię dzielny mały szewczyk, gdyż będzie w nim zaszyta ogromna beka siarki. Jak zjesz takiego barana, a potem wypijesz cały staw wody i beczkę piwa na dodatek, pękniesz, nieboraku, i rozlecisz się na drobniutkie zielone kawałeczki…"