Kilkakrotnie przekonałam się, że duety pisarskie potrafią zaskoczyć sprawną i spójną historią, mimo to, wciąż trudno mi wyobrazić sobie jak powstaje powieść pisana przez trio 😉 Choć proces twórczy pozostaje swego rodzaju ciekawostką, pewnym jest, iż rezultat pracy trzech Hiszpanów: Agustína Martíneza, Jorge Díaza i Antonia Santosa Mercero, jest po prostu rewelacyjny. Carmen Mola, bowien pod tym pseudonimem panowie tworzą, odniosła komercyjny sukces w Hiszpanii, wydając w ostatnich latach książki określane mianem „ultrabrutalnych thrillerów kryminalnych”.
Bezwzględność i chłód tych powieści nie skupia się tylko na mrocznych, sadystycznych opisach, bezlitosny jest tu również obraz świata zdominowanego przez zdeprawowanych do granic ostateczności ludzi, którzy za nic mają świętości, którzy nie uznają żadnego tabu, i nic nie jest w stanie poruszyć ich sumień. W drodze do własnego samozadowolenia, gotowi są bez mrugnięcia okiem poświęcić zupełnie niewinne życie, szukając podniet i wrażeń, odrzucają wszelką moralność.
W "Purpurowej sieci" zło rozlewa się z każdego miejsca, tutaj podział na dobrych i złych rozmywa się, są raczej ci, którzy płacą - odbiorcy ustalający coraz bardziej makabrycznie reguły, oraz ci, którzy organizują i dostarczają wszelakiego rodzaju ciemne "rozrywki".
Bezlitosne, szkaradne żądze, chore pragnienia, makabryczne spektakle - świat przedstawiony w "Purpurowej sieci" nie jest d...