Genialne. Genialne i jeszcze raz - GENIALNE.
Czy aby na pewno tylko dla dzieci? Nie tylko - rany, na pewno nie tylko :) Co więcej, dorośli bezdzietni, czylii takowi, którzy nie muszą sprawdzać, czy książka jest "odpowiednia", też się wiele ciekawostek dowiedzą. W sposób nie tylko przystępny, ale i kompletnie niestandardowy - opis jak hipopotam robi kupę, rozłożył mnie na łopatki. I że tasiemiec rodzi się przez pupę... w dodatku nieswoją :) Innymi słowy - obśmiałam się jak norka (a o norczej pupie opowiadania nie było :(.
Dzieci i młodzież, po tej lekturze, mogą nie widzieć świata zza pupy. Zresztą - co ja mówię - dorośli też :)
Właściwie, po przesłuchaniu audiobooka (czyta mistrz: Wiktor Zborowski) mam idealny prezent dla mojej mamy (moja mama czytaczem nie jest, trudno znaleźć dla niej prezent, bo standardowo prezentów szukamy w księgarniach. Ale moja mama, za ksiażkę stulecia, uważa "Puc, Bursztyn i goście" - notabene cudowną powieść o zwierzętach. I dlatego właśnie pupy wylądują pod choinką. )
Skąd w ogóle pomysł, żeby się zabrać za czytanie (słuchanie) książki dla dzieci?/ Ano stąd, ze protoplasta dostał, w ramach zakupów gdzieś tam, kod do pobrania, za darmo, kilkku książek. Choć gremialnie, familijnie, wszelkim aplikacjom mówimy stanowcze NIE ale... za darmo (ach ta dusza centusia )... W proponowanych książkach królowały tzw. rozpacze brazylijskie i kilka całkiem, całkiem. W tej ostatniej grupie znalazły się pupy.
Przypadek? Może i tak, ale jaki cudny.
Jeszcze raz i z ogromną stanowczością, polecam wszystkim, którzy mają ochotę na kapkę wiedzy, wspaniały humor i króciutkie opowiadanka. Ślicznie ilustrowane (Mroux), przystępnie opisane (wspaniałe pióro Mikołaja Gołachowskiego - aż dziw, ze ten pan jest doktorem - z zalożenia powinien zanudzać, a tutaj... - mistrzostwo pióra. A przekaz eko i biologiczny jest taki, ze zdziwiłabym się, gdyby w jego ślady nie poszło kilku młodych czytaczy.)
Jeśli znajdziecie audiobooka - to w ciemno brać. Wiktor Zborowski już dawno wyznaczył poziom nieosiągalny dla większości populacji. I za każdym audiobookiem to udowadnia.