Slumsy są tuz obok, ale się ich nie widzi. Austriacki pisarz przekracza ich niewidzialność i wkracza do romskich osiedli na Słowacji. Atakują go brudem, fetorem, i zarazem pogodą życia. Odkrywa lud mieszkający tuz obok nas, którego się boimy, unikamy. Jest przewodnikiem obdarzonym poczuciem humoru, zmysłem obserwacji i delikatnością słowa. Oswaja dla nas tę obcość, oswaja nas z bezradnością lokalnych administracji, programów humanitarnych. Nie poucza, nie pociesza. Po prostu pokazuje, z wyjątkowym talentem i rzetelnością, usunięty poza czas, poza zasięg wzroku, wrażliwości, poza prawo - nasz europejski trzeci świat.