Valentina jest szczera, wali prosto z mostu to o czym myśli, ale i też nie boi się uderzyć, kiedy ktoś jej się naprzykrza. W dodatku bohaterka robi wszystko, aby zniechęcić do siebie Lorenza dobrze wiedząc, że pragnie on posłusznej i potulnej żony. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że jej działania mają całkowicie odwrotny skutek niż jej się mogło wydawać.
Lorenzo jest osobą chłodną, zdystansowaną, ale i też poważną jednak, kiedy w zasięgu jego wzroku pojawia się Valentina z trudem udaje mu się nad sobą zapanować. Mężczyzna jest z nią zafascynowany i nie może się powstrzymać, aby oni niej myśleć a nawet robi wszystko, aby tylko się z nią spotkać. Jednocześnie z całych sił odwleka w czasie zaręczenie z nią, ponieważ nie chce się wiązać.
Romanse mafijne są jednymi z moich ulubionych motywów w książkach, ale jeszcze bardziej lubię, jak bohaterka ma cięty język i nie pozwoli, aby jakikolwiek mężczyzna kazał jej się podporządkować. Fabuła wciągnęła nas w ekscytujący romans połączony z grożącym nad bohaterką niebezpieczeństwem, któremu jej przyszły narzeczony a także rodzina chcą zaradzić. Wkręciłam się na maksa a napięcie towarzyszące nam przez całą historię momentami było nie do zniesienia przez odwlekanie w czasie punktu kulminacyjnego. Autorka wie, jak trzymać nas w niepewności przez co historii stała się jeszcze bardziej ciekawsza.
Już od pierwszych stron polubiłam głównych bohaterów. Valentinę zacięty język i py...