"Blondynek, niepokaźny, chuderlawy, w porciętach na wyrost, z rączkami jak grochowe tyczki. Oczka u niego w otoczce mgieł- niezapominajki dosychające nad strugą, uszka- listowie babki, której botanicy przydali epitet szerokolistnej i jeszcze dolna szczęka, wysunięta na przód ostro i nosek- kosciuszkowski..."