Jądro ciemności, czarne serce Afryki, mroczny karnawał wolności... Rejon ten można opisać wielobarwnie. Unikalny, niebezpieczny, dziki, tajemniczy, o burzliwej i krwawej przeszłości, poza zgiełkiem amatorów safari, poza naiwnym myśleniem o kolorowych fotografiach z Afryką w tle. Teren właściwie niedostępny dla turystów. Dotrze tam tylko najodważniejszy. Oto fascynująca podróż Wiesława Olszewskiego do samego niepokornego serca kontynentu. Do jego historii, kultury i natury. Przed nami legendarne jezioro Czad, Pigmeje z rejonu Monasao i Bayanga, park Dzanga-Sangha, majestatyczne leśne słonie, bagienne bestie, których legowiska są usłane kłami ofiar, gigantyczne goryle i ryba-potwór. Ale także makabryczność odwiedzanych miejsc: od leków przygotowywanych z dziecięcych zwłok, przez upiorne działania Jeana-Bedela Bokassy, aż po religijne pogromy, które pochłonęły tysiące mieszkańców. I jak zawsze u Wiesława Olszewskiego: mistrzowska dygresyjność, niewymuszona erudycja, swada, ciekawostki ubarwione dowcipem i język oryginalnie łączący swojski dukt opowiadania z naukowym dyskursem. Czyli wszystko bez zadęcia, na serio i z przymrużeniem oka, ale bez taryfy ulgowej.