Bohaterką trzeciej odsłony opowieści z cyklu Przekupić wiedźmę jest Matylda, 40-latka jest mocno stłamszona w małżeństwie przez męża i teściową. Po 20 latach mąż postanawia odejść, a Matylda musi zacząć od nowa. Z pomocą przychodzi jej przyjaciółka Dorota, która podpowiada jej wyjazd na wieś do swojego starszego i samotnego wujka Mariana, by tam mogła nabrać dystansu do tego, co się wydarzyło, zebrać myśli i emocje, aby móc stawić czoła przyszłości.
Choć kobieta początkowo ma obiekcje wobec tej propozycji ostatecznie jednak decyduje się na wyjazd, ponieważ pan Marian, z racji jej wieloletniej przyjaźni z Dorotą, również ją zna od bardzo dawna i jest dla niej jak przyszywany wujek. Starszy pan jest wniebowzięty, gdy Matylda trafia pod jego dach i widać po nim, że wręcz odżywa kolokwialnie rzecz ujmując. Nasza bohaterka zaś powoli odzyskuje mocno zachwianą równowagę i wiarę w siebie, a po pewnym czasie zaczyna nosić się z zamiarem powrotu do Warszawy, gdyż tam czeka na nią praca, a i z dalszym życiem trzeba w końcu wziąć się za bary… Matyldzie bardzo kibicuje jej dorosła córka Amelia.
Wszystko zdaje się układać całkiem przyzwoicie do momentu, w którym podczas jednego ze spacerów Matylda zupełnie przypadkiem odkrywa zwłoki topielca w okolicznym jeziorze. Przerażona biegnie na oślep i w ten sposób wpada na Janka, którego znamy z poprzednich tomów.
Mężczyzna, choć dosyć mocno poturbowany stara się uspokoić kobietę i dowiedzieć się co takiego się stało. W ten sposób zawiązuje się ich znajomość, która jak się potem okaże będzie dosyć skomplikowana, ale o tym sza – odsyłam Was na karty książki.
Po powrocie do stolicy kobieta zupełnie nie odnajduje się w miejskiej rzeczywistości i coraz częściej nachodzą ją myśli o tym, by na stałe przenieść się na wieś… Dom wujka nadal stoi dla niej otworem, zwłaszcza że Marian na okres jesienno – zimowy przeniósł się do syna. Matylda postanawia więc jeszcze jakiś czas tam pomieszkać. Zamyka więc swoje sprawy i wraca do kojącej jej serce i duszę osady.
Nasza bohaterka coraz mocniej wrasta w miejscową społeczność, grupa przyjaciół, którą znamy już z poprzednich tomów za sprawą Janka staje się również jej przyjaciółmi i koniec końców Matylda postanawia zostać na wsi na stałe, a swój nowy dom znajduje w pobliskiej miejscowości Syrki i choć domostwo wymaga solidnego remontu to kobieta od pierwszej chwili wie, że będzie to jej miejsce na ziemi.
Oczywiście również i w tej historii nie jest wyłącznie sielankowo. Kłopoty i różnorakie życiowe zawirowania nie omijają bohaterów, a oprócz tego śledzimy ich uczuciowe wzloty i upadki oraz wiele niejednoznacznych sytuacji i wynikających z nich zachowań.
Powieść ta jest ciepła, sympatyczna pokazuje ludzkie pragnienia i słabości oraz to, jak mocno życiowy bagaż bohaterów wpływa na ich obecne życie. Barbara Mikulska po raz kolejny opowiada o relacjach międzyludzkich, które są nieodzowne w ludzkiej egzystencji, a prócz tego mamy tutaj zagadkę kryminalną, która również na kartach powieści zostaje rozwiązana.
Polecam Wam ten tom opowieści, jak również cały cykl Przekupić wiedźmę, który w 2/3 objęłam medialnym patronatem.
*
https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2023/12/z-trzecia-wizyta-u-wiedzmy-i-jej.html