Przebieracz i obmacywacz trupów, zimny doktor, preparator, czyli przygotowywanie zwłok przed pogrzebem. Pracy, którą para się bohater powieści Klimki-Dobrzanieckiego, nadano wiele dziwnych nazw, bo to zajęcie tabu. Ktoś musi to wykonywać, ale ludzie nie chcą o tym na co dzień pamiętać, brzydzą się. Bohater też to odczuwa, ta praca pogłębia jego osamotnienie i odciska piętno. W świecie, w którym żyje bohater, wszyscy są na siebie źli. Wycofany ojciec, zrzędliwa i wiecznie mająca pretensje matka, ambitna i apodyktyczna siostra, nieszczęśliwa w małżeństwie żona. Na życie składa się żal, poczucie straty, niezadowolenie. Gdzieś tam rodzi się zbrodnia...