,, Wolność nie ma żadnej wartości dla trupa. A duma jest warta niewiele nawet dla żywego".
,,Lojalność jest cechą powszechną u psów, lecz rzadką u ludzi. "
,, Król czy wieśniak, wysoko czy nisko urodzony, silny czy słaby, mądry czy głupi. Śmierć czeka każdego".
Przed wami część trzecia ,,Morza drzazg". Oczywiście wciąga chyba najbardziej ze wszystkich, choć nie uważam, by któraś z części była niedostatecznie dobra. Napięcie nie odpuszcza nas ani na chwilę, a wydarzenia stają zawsze w ogniu dwojakiego zakończenia. Jest większa przegrana i mniejsza wygrana na innym polu, zawsze coś za coś. Co nieczęsto spotykam w książkach, to przysłowia i mądrości, którymi tutaj postacie wręcz się przepychają. Jakby wygrał ten, który bardziej drugiemu dogadał. Ktoś, kto tu zginął nawet podkreślił, że wojnę tą mogą wygrać tylko mądrością słowa. Ja bym tu dodała jeszcze szczęście, które towarzyszy im w mniejszym, bądź minimalnym stopniu. Księżniczka Skara co prawda została uratowana, lecz miejsce w którym do tej pory żyła zostało zniszczone i odebrane. Musi uciekać jako niewolnica, choć w głębi duszy powtarza sobie, że musi odzyskać tron, gdyż kazano jej to obiecać. Dla niej słowo warte jest więcej od pieniędzy. Autor podkreślił tutaj, że ten, który czci śmierć nigdy nie będzie szczerym wobec nikogo. Skara i jej rodzina zostały tutaj oszukane przez Babkę Wexen, która odebrała im wszystko. Sama jest jeszcze młoda i niepełnoletnia. Nie spodziewała się, że przyjdzie ...