W swoim szóstym tomie poetyckim Kacper Bartczak zadaje niewygodne pytania, bez których jednak trudno dzisiaj zdefiniować się nam samym: jako jednostkom i społeczeństwu. Kto jest tytułowym pokarmem i kiedy suwerenność zmienia się w pożywność? Gdzie się podziewa ludzka energia i którym ogniwem łańcucha pokarmowego jest nasza tożsamość? Czytelniku, czuj się zaproszony na lekturową ucztę – i sam rozstrzygnij: w roli głodnego czy głównego dania.