Przeczytane
Przeczytane w 2016
W dalszym ciągu nie rozumiem zachwytu. Intryga kryminalna słaba, bohaterka wpada co chwilę w kłopoty i przypadkowo trafia na rozwiązanie zagadki. Nie ukrywam trzecia część lepsza niż poprzednie. Babcia Mazur mimo, że zwariowana nie śmieszy, Stephanie opisująca swoje uczucia myśli jak nastolatka. Dodatkowo błędy ortograficzne, wstyd korektorzy. No i czcionka tak mała, że powinno się czytać przez lupę (dotyczy to też poprzednich części).