Pięć przygód detektywa Konopki

"Prawie cały świat oszalał na punkcie Konopki! A ta część świata, która tylko przez przypadek jeszcze nie oszalała, zapytuje rozpaczliwie, gdzie jest ów punkt Konopki, bo też by chciała na nim oszaleć".

Znacie Pikusia Konopkę? Nie znacie? To błąd, który polecam naprawić :) Najwspanialszy, najcudowniejszy i w ogóle naj naj naj detektyw czeka, aby podzielić się z Wami pięcioma przygodami ze swojego bardzo ciekawego życia śledczego ciągle na tropie. Nie jesteście przekonani? Oto przedsmak tego, co Was czeka:

"- Przepraszam, że przeszkadzam. Chciałem jednak zapytać, czy panowie nie skaczą?
- My nie! Na czczo? To niezdrowo... - wyjaśnił I pilot, bo II pilot zajęty był odmawianiem różańca. - Ale jeśli pan sobie życzy, to proszę skakać. Tylko nie wiem, czy jest jeszcze jeden spadochron.
- Dziękuję, ja też nie lubię skakać bez śniadania! - odparł stanowczo i dość zimno znakomity Konopka, bo wszystko to wyraźnie mu już pachniało jakąś mocno podejrzaną aferą".

Duchy, yeti, banda Szalonego Joe, skoki z samolotu, pościgi i wiele innych - życie detektywa Konopki, jak sami widzicie, do najspokojniejszych nigdy nie należało. Ta relacja z kilku jego przygód, doprawiona sporą dawką humoru, na pewno nie pozwoli się nudzić. A i pomysłowa szata graficzna cieszy oko :)

Świetna książka w kiepskim wznowieniu - w opublikowanym przed laty wydaniu "Pięciu przygód..." (Krajowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1989) humor i smaczek książki krył się nie tylko w treści, ale też (jeśli nie przede wszystkim) w przypisach, odautorskich komentarzach J. Domagalika i w świetnie wkomponowanych w treść ilustracjach. W obecnym wydaniu ("Nasza Księgarnia", Warszawa 2005) zrezygnowano z autorskiego wstępu i przypisów, zostawiając jedynie gangsterskie historyjki. Ładna okładka i nowe obrazki nie zastąpią wyciętych przez redakcję treści.

Trochę banalna i mocno niewiarygodna, ale czasami śmieszna i to jest jej plus. Ogólnie rzecz biorąc nic wyjątkowego, książka przeciętna.

Wspaniale odstresowuje i bawi :D Czytałam ze 3 razy i nie mam dość...

cudowna książka, czytałam 5 razy, zawsze śmiejąc się do łez;

wybitna!