Opinia na temat książki Piastunka letnich snów
Każdy z nas potrzebuje czasem chwili wytchnienia, a każdy szanujący się czytelnik, tej chwili szuka w książkach. Najnowsza powieść Joanny Szarańskiej będzie w takiej sytuacji idealnym wyborem.
Autorka wraca do znanej nam histori Marii, bohaterki "Malarki wiosennych łąk". Jest to kontynuacja, więc lepiej czytać po kolei, jednak nawet nie znając poprzednich losów Marii, docenimy klimat tej historii. A jest relaksująco, przyjemnie i odprężająco. Idealna powieść na leżak, na wolne chwile, na moment zapomnienia o rzeczywistości. Autorka raczy nas opisami przyrody, kreuje sielski obrazek wsi, a i pozwala wrócić pamięcią do lat dzieciństwa i wakacji u babci.
Czy polecam? Oczywiście, jako odskocznie czy przerywnik między cięższymi lekturami. Dla fanów letnich krajobrazów, lekkich romansów i pióra autorki.
Autorka wraca do znanej nam histori Marii, bohaterki "Malarki wiosennych łąk". Jest to kontynuacja, więc lepiej czytać po kolei, jednak nawet nie znając poprzednich losów Marii, docenimy klimat tej historii. A jest relaksująco, przyjemnie i odprężająco. Idealna powieść na leżak, na wolne chwile, na moment zapomnienia o rzeczywistości. Autorka raczy nas opisami przyrody, kreuje sielski obrazek wsi, a i pozwala wrócić pamięcią do lat dzieciństwa i wakacji u babci.
Czy polecam? Oczywiście, jako odskocznie czy przerywnik między cięższymi lekturami. Dla fanów letnich krajobrazów, lekkich romansów i pióra autorki.
Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
/7cf7076bb4e61fb56cb5ffd8a6b3552f/n/piastunka-letnich-snow)
Piastunka letnich snów
Joanna Szarańska
7.3/10
Cykl:
Leśne pejzaże, tom 2
Dojrzewająca przyjaźń ma barwę letniego zmierzchu. Maria wraca do Granic, aby odnowić „Malarkę wiosennych łąk”. Ciche, spokojne otoczenie domu Krystynki doskonale wpływa na jej pracę, a przy tym p...
Komentarze
Pozostałe opinie
Gdybym miała opisać tę książkę jednym zdaniem, powiedziałabym: opowieść o malarce, namalowana słowami. Joanna Szarańska pisze przepięknie i tak plastycznie, że naprawdę można zobaczyć oczyma wyobraźn...
