Bitwa o Peleliu, choć równie zaciekła i znacząca, jak te o Tarawę, Iwo-jimę i Okinawę, przez długi czas była niemal zapomniana, pojawiały się nawet opinie, że Amerykanie nie powinni się w nią angażować. Potężne naloty lotnictwa morskiego, mające miejsce na kilka tygodni przed właściwym desantem, zniszczyły japońskie siły powietrzne na wyspie, całkowicie sparaliżowały też japońską żeglugę i właściwie odizolowały garnizon japoński na wyspie. Dowódca 1.Dywizji Piechoty Morskiej, gen. mjr Rupertus, przechwalał się - całkowicie bezpodstawnie - że zajęcie Peleliu potrwa "cztery, maksymalnie pięć dni". Japończycy zajmowali jednak doskonale przygotowane stanowiska obronne, byli zdeterminowani i gotowi bić się do końca. Walczący z nimi Amerykanie podczas ciężkich, pełnych dramatyzmu starć ponieśli bardzo poważne straty.
Tytuł filmu: Zaginione dowody: Bitwa o Peleliu.