Obrazy, w polu wyobraźni wyłaniające się z lektur, kreują ponad nimi odrębną, fantazmatyczną realność. Pomiędzy wkładem w ową realność autora i wkładem czytelnika wytwarza się strefa paradoksu, na który wskazuje tytuł. Archeologia wyobraźni stara się rozpoznać zasięg i panujące w tej strefie zasady reprezentacji. W przyjętej tu optyce nie tylko więc pisanie, lecz i czytanie podlega regułom owej production désirante, jaką tropili niegdyś Gilles Deleuze i Félix Guattari. W intencji Gondowicza proceder ten przypomina ? mówiąc przenośnie ? obróbkę cyfrową starych fotografii, pozwalającą doszukać się przedmiotów i zdarzeń ukrytych w niedoświetlonych lub/i prześwietlonych partiach zdjęcia. Tyle, że tu poprzez swe projekcje odsłonić się musi także sam czytelnik. Nawet gdyby tylko odnowić to miało obraz tekstów uważanych za znane ? sądzi Gondowicz ? grę taką warto podejmować.