Rok 1920, Paryż. Tytułowy Nadsamiec postanawia udowodnić tezę o niewyczerpalności ludzkich sił, bijąc na gruncie erotyki eksperymentalnej rekord odnotowany przez starożytnego mędrca Teofrasta, wynoszący 70 razy z rzędu. Na drugim planie â choć nie jest to żadną miarą plan pośledniejszy â rozgrywa się obłąkańczy wyścig kolarskiego kwindemu (jego uczestnicy zostali poddani sterydowej kuracji, dającej im nadludzką moc) z pociągiem ekspresowym na trasie ParyżâIrkuckâParyż.
Wyścig wygrywa jednak tajemniczy cyklista, którego niezmordowana krzepa nie potrzebuje ni chemicznego, ni metafizycznego wspomagania.
âMiłość to akt nieistotny, bo powtarzać go można w nieskończonośćâ.
Alfred Jarry
âPowieść, mająca za temat pogoń za absolutem, zdegradowaną nie bez ironii do próby przebicia bariery męskiej wydolności erotycznej, miesza wciąż dwie perspektywy: wymiar krańcowego doświadczenia egzystencjalnego oraz sportowego rekordu. Autor je utożsamia, bywają bowiem sporty, w których zdarza się doświadczyć kresu, jak też poczynania z obrębu filozofii eksperymentalnej, gdzie decyduje kondycja fizycznaâ.
z posłowia Jana Gondowicza
Powieść w kongenialnym przekładzie Wawrzyńca Brzozowskiego i Jana Gondowicza.
Wyścig wygrywa jednak tajemniczy cyklista, którego niezmordowana krzepa nie potrzebuje ni chemicznego, ni metafizycznego wspomagania.
âMiłość to akt nieistotny, bo powtarzać go można w nieskończonośćâ.
Alfred Jarry
âPowieść, mająca za temat pogoń za absolutem, zdegradowaną nie bez ironii do próby przebicia bariery męskiej wydolności erotycznej, miesza wciąż dwie perspektywy: wymiar krańcowego doświadczenia egzystencjalnego oraz sportowego rekordu. Autor je utożsamia, bywają bowiem sporty, w których zdarza się doświadczyć kresu, jak też poczynania z obrębu filozofii eksperymentalnej, gdzie decyduje kondycja fizycznaâ.
z posłowia Jana Gondowicza
Powieść w kongenialnym przekładzie Wawrzyńca Brzozowskiego i Jana Gondowicza.