Według niepowtarzalnego „olbrzyma z Lubliany”, czyli turbofilozofa Slavoja Žižka – wszystko. Wiosną 2020 roku, w książce napisanej „za pierwszego lockdownu” („Pandemia! COVID-19 trzęsie światem”), Žižek zagłębiał się w nowe wymiary izolacji, kwarantanny i dystansu społecznego i badał, jak coraz bardziej jesteśmy tym wszystkim zmęczeni.
Teraz słoweński filozof sprawdza, jak brak siły roboczej wpływa na poziom zaopatrzenia w żywność i jak bardzo eksploatujemy pracowników opieki i ochrony zdrowia, bez których codzienne życie byłoby niemożliwe. Na konkretnych przykładach pokazuje, że współczesny kapitalizm nie jest w stanie skutecznie ochronić społeczeństwo w czasie kryzysu.
Pisząc z charakterystyczną dla siebie śmiałością i zapałem, Žižek sięga do teorii krytycznej, popkultury i psychoanalizy, aby ukazać niepokojącą dynamikę wiedzy i władzy w tym przedziwnym, wirusowym czasie.