Zahary już nie ma, teraz jest Sabatia – kobieta, której wszyscy się boją, która jest jak cień, bezwzględna, bezlitosna. Tak naprawdę niewielu wie, jak wygląda, tylko najbliżsi pracownicy, którym wie, że może ufać. Ona i Sebastia zaplanowali zemstę za wszystko, co zrobił im jego ojciec. Tylko czy aby na pewno on za wszystkim stoi? Tak naprawdę nic nie jest takie, jak by się wydawało. Kobieta nie może ufać nikomu, a jedyną osobą, którą kocha, jest jej synek.
Plan dokładnie ułożyła, krok po kroku wypełnia, aby zemścić się na tych, co zmienili jej życie w piekło. Nic nie wskazywało, że coś jej przeszkodzi, że coś się zmieni. Jednak życie postanawia znowu z niej zakpić. Ktoś, kto jest bardzo blisko niej, okazuje się zdrajcą, a Tobias – jej miłość sprzed lat, znowu pojawia się w jej życiu. To, że jest zaskoczona to mało powiedziane, przecież on nie żyje, a przynajmniej od lat była o tym przekonana. Co takiego działo się z Tobiasem? Czy zemsta Sabatii się powiedzie? Kto okaże się zdrajcą?
Tom pierwszy bardzo mi się podobał, ale to tom drugi mnie zachwyciło. Tu mamy więcej tajemnic, sekretów, niebezpieczeństwa. Akcja jest szybka, dosłownie pędzi, sprawiając, że od książki nie mogłam się oderwać nawet na sekundę. Autorka tak poprowadziła historię, że wielokrotnie mnie zaskoczyła, a zakończenie sprawiło, że długo nie mogłam się pozbierać.
Zahara, a raczej Sabatia to kobieta bezwzględna, bezkompromisowa, niebezpieczna. Żyje dla zemsty i dla synka który jest je...