Książkę przeczytałam dzisiaj jednym tchem i to dosłownie. Było tak mrocznie, psychicznie i psychologicznie. Nie mogłam zaczerpnąć tchu, kiedy non stop ktoś tutaj kłamał i prawie każdy walczył o swoje życie. To było napięcie do granic możliwości z końcem, którego w ogóle się nie spodziewałam. Niby byli najlepszymi przyjaciółmi, ale każdy z nich coś ukrywał i nie chodziło o zwyczajne tajemnice, ale prawdziwe ,,trupy w szafie". Dosłownie tylko jedna osoba, która pojawiała się naprawdę rzadko oddawała głos na poważne i mądre tematy. Był to ojciec głównej bohaterki, które całe życie na siłę wciskał jej różne mądrości. Doceniła je dopiero po fakcie, ale zwróciły moją uwagę, bo przedstawiały wszelkie prawdy życiowe. Sama autorka podkreśliła tutaj temat zwycięstwa i to na wszelaki sposób. Ktoś tutaj się chełpił odbiciem komuś chłopaka, ktoś za wszelką cenę chciał wygrać maraton, ktoś przechodzący traumę robił co mógł, by zwrócić na siebie uwagę nie biorąc pod uwagę prawdy, a jedynie kłamstwa, które doprowadziły ją na szczyt kariery. Ktoś inny wciąż czuł się urażony i popełnił czyn, który ciągnął się za wszystkimi. Była tutaj też zazdrość w kręgu rodziny, która podchodziła pod nienaturalną traumę. I był tutaj ktoś obarczany winą za grzechy innych oraz inny ktoś, kto usłyszał o jedno słowo za dużo na swój temat i postanowił się odgryźć. Każdy z nich prowadził swoją wewnętrzną walkę ze światem i był zdolny do wszystkiego, byleby tylko osiągnąć swój cel. Niewygodne prawdy nie zamiatał pod dywan, tylko pozbywał się osób, które według niego coś wiedziały. Na miejscu zawsze pozostawał posąg, który wyrażał gniew, agresję i przyszłą przegraną osoby, która jeszcze nie miała o tym pojęcia. To historia pisana z punktu widzenia wielu osób, które opisywały nam jak podchodziły do wyścigu, co mijali, co się z nimi działo i w jaki sposób ktoś ich krzywdził. Każda ich emocja była dla nas odczuwalna, aż ciało paliło żywym ogniem, kiedy opisywali nam swoje obrażenia. Czułam się wyczerpana i pełna walki, by nigdy się nie poddawali. Zresztą takie było przesłanie książki. Ogromnie ją przeżyłam, dlatego bardzo ją polecam!