Czasami od naszego wsparcia zależy czy w ogóle dotrą do mety czy nie.
Nawet najodważniejszy człowiek się załamie, ale zanim to się stanie będzie walczyć o prawdę do samego końca.
Laura Strzałkowska nie planowała zbyt długo zabawić w Polsce - to miejsce bowiem, mimo, iż jest jej ojczyzną nie niosło za sobą dobrych wspomnień, a dziewczyna musiała znosić nagonkę zarówno w internecie jak i w prawdziwym życiu.
Została bowiem oskarżona o próbę zabicia swojej najlepszej przyjaciółki, Małgosi, a opinia publiczna wydała wyrok szybciej niż sąd.
I choć córka byłego policjanta została ostatecznie uwolniona od stawianych jej zarzutów łatka morderczyni przylgnęła do niej niczym druga skóra.
Teraz rudowłosa sportsmenka biorąca udział w najbardziej ekstremalnych zawodach triathlonowych rozgrywanych na terenie Polski i Europy postanowiła wziąć udział w Tatrzańskim kacie.
Zanim jednak tam dotarła jej samochód odmówił jej posłuszeństwa, a ona była zmuszona złapać "stopa".
Los stawia na jej drodze Nikodema, autora podcastu kryminalnego.
I choć początkowo Laura nie ufa mężczyźnie nie ma pojęcia,że ta znajomość okaże się przełomową w jej dotychczasowym życiu.
Jednak prócz przeszkód stworzonych przez naturę bohaterka konfrontuje się z paczką przyjaciół do której sama niegdyś należała, a którzy sami siebie określają mianem Watahy.
Prócz dawnych przyjaciół jest również jej były chłopak Maks , który jako jedyny może się pochwalić sponsorami i ekipą zapewniającą mu wsparcie.
A to nie jest najgorsze co ją czeka.
Gdy na trasie morderczego wyścigu giną kolejni zawodnicy nikt nie może czuć się bezpiecznie.
To było.. bardzo bardzo dobre.
W pewnym momencie podejrzewałam niemal każdego o jak najgorsze postępki , jednocześnie modląc się w duchu , by zabójcą nie okazała się moja ulubiona męska postać.
W historię Strzały wciągnęłam się bez reszty od pierwszego przeczytanego zdania.
Prolog po prostu wbił mnie w fotel i mimo,że kolejne rozdziały nie mogłam przestać zadawać sobie pytanie czy Laura przeżyła.
Akcja jest niesamowicie dynamiczna i ciekawa, a kolejne sekrety całej siódemki przyprawiały o ciarki strachu i gęsią skórkę.
Wspaniała, zaskakująca, mroczna, z duszną atmosferą i ciągłym napięciem.
Hipnotyzująca. 🔥
Taka właśnie jest Obława.