Opinia na temat książki Nowe życie Kariny

W ramach odpoczynku od moich ukochanych powieści z historią w tle, sięgnęłam po powieść obyczajową autorki, która z każdą kolejną książką pokazuje swoją piękną i wrażliwą duszę, poruszając tematy trudne, momentami bolesne, ale dając nam pewną nadzieję na lepsze jutro i uświadamiając, że zawsze jest jakieś wyjście- trzeba tylko chcieć zawalczyć. O kim mowa? Oczywiście o Marcie Nowik i jej najnowszej powieści.

„Nowe życie Kariny” to historia dziewczyny z bidula, której przyszło zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu, by osiągnąć wymarzone szczęście. Karina jest mieszkanką domu dziecka od lat. Czasami odwiedza swoją przyszywaną babcię Krystynę, ale wie, że nie znajdzie żadnej rodziny, jest zbyt wiekowa. Zaprzyjaźnia się z Rozalką, dziewczynką po traumatycznych przejściach, która ciągle jej powtarza, że Karina nie może zmarnować drzemiącego w niej potencjału. Kiedy poznaje Bartka, zakochuje się pierwszą miłością i wierzy, że wszystko się ułoży. Niestety ze złamanym sercem i niesłusznie oskarżona o czyn, którego nie popełnia, trafia do ośrodka wychowawczego. Parę lat później Karina wraz z przyjaciółką otwierają małą księgarnię, finansowo wspiera ją jej narzeczony Marcel. Powoli do dziewczyny zaczyna docierać jednak, że jej relacja nie jest do końca zdrowa? Czy wyrwie się z toksycznego związku? I czy poradzi sobie z cieniami przeszłości?

„Nowe życie Kariny” to wzruszająca opowieść o pogmatwanych ścieżkach ludzkiego losu, chwytająca za serce, momentami wyciskająca łzy, zarówno te płynące z rozpaczy i z bezsilności, ale także i te będące wynikiem radości i pewnego wzruszenia. To historia, która daje nadzieję i pokazuje, że każdy jest kowalem swojego losu, trzeba tylko chcieć o siebie zawalczyć, ale też umieć dostrzec te wszystkie anioły, które los stawia nam na drodze. Bo pomimo wszelkiego zła, które nas otacza, jest też w ludziach dobroć. I za go piękne przesłanie z całego serca autorce dziękuję.