"Gdy Nikifor urodził się w Krynicy, około roku 1895 mniej więcej, miał wszystkie zadatki na nieszczęśliwe życie. Pochodził z matki biednej. Na wsi nie lubi się biednych; ubóstwo jest przekleństwem zesłanym przez Boga, jak kalectwo, a matka Nikifora była też kaleką, i w dodatku Rusinką. A syn był oczywiście nieślubny Jednak Nikifor swoim malarstwem sam wystawił sobie pomnik. Był obdarzony absolutnym słuchem malarskim, wyobraźnią oryginalną i konsekwentną, odwagą i uporem, świadomością w wyborze sposobów pracy. Komponował bezbłędnie, rysował wyraziście."