“(...) postawili stopy na Moście Nocy i Richard zaczął rozumieć ciemność; ciemność jako coś prawdziwego i namacalnego, znacznie więcej niż tylko nieobecność światła... Czuł, jak dotyka jego skóry, wędruje, porusza się, bada, prześlizguje się przez jego umysł. Napłynęła mu do płuc, w głąb oczu, do ust...”