Mroczna opowieść o trudnej miłości dwu kobiet z grupy LGBT. To także opowieść o zbrodni pedofilii, płytkiej wierze w Boga. To obraz dramatycznego pragnienia doznawania macierzyństwa, prowadzącego aż do krzywdy dziecka. Ta w swej wymowie mroczna powieść, to retrospekcja z bardzo współczesnym tłem.
Bożena nie miała łatwego życia, najpierw patologiczna rodzina, później sierociniec, rodzina zastępcza, wyjazd z kraju i ucieczka na łono ojczyzny, a tu znów pomówienia, oskarżenia i ludzka podłość dotknęły ją i jej najbliższych. To wszystko, co się wydarzyło, miało realny wpływ na to, że w obliczu zbliżającej się śmierci Bożena musi raz jeszcze stawić czoła przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, decydując się na wyznanie prawdy swojej dorosłej córce. Kobieta ma świadomość, że to, czego dowie się Wiktoria, może spowodować, że jej ukochana córeczka będzie miała do niej żal, a może nawet ją znienawidzi. Wie jednak również, że tylko prawda pozwoli jej odejść w spokoju, nie pozbawiając swojej córki wiedzy o prawdziwej tożsamości. Te wszystkie tematy, które skrzętnie omijała do pory, pojawią się właśnie w tej opowieści. Nadchodzi czas prawdy, oczyszczenia i… Wybaczenia? Zrozumienia? Bożena boi się tego, co nastąpi, kiedy wybrzmią ostatnie słowa opowieści, ale wie, że nie może postąpić inaczej…
Krzysztof Piotr Łabenda stworzył doskonałe studium ludzkiego życia, człowieczeństwa, poruszył tematy, które wywołują emocje i to niekoniecznie te pozytywne. Brud tego świata, każdego dnia mozolnie zamiatany pod dywan, w końcu wychodzi na światło dzienne. Takie rzeczy działy się, dzieją się nadal, choć na przestrzeni lat coraz częściej zostają poddane pod ocenę opinii publicznej. Społeczeństwo reaguje różnie, bo i w ludziach wciąż jeszcze mało jest tolerancji dla drugiego człowieka i jego inności. Choć oficjalnie nikt już nie poluje na czarownice, to każdego dnia ktoś cierpi dlatego, że inni pragną tylko jednego, właściwego wzorca miłości, wiary, sposobu życia i piętnują wszystko, co do tego wzorca nie pasuje.