Prorok Jonasz miał według nakazu Boga wzywać do nawrócenia, ale
wieszczył rychłą zagładę Niniwy. Wcale się nie sprzeniewierzył Bogu, bo
okazało się to najlepszym sposobem na spowodowanie nawrócenia tego
znanego z okrucieństw miasta. Głosząc Ewangelię, dziś każdy kapłan staje
wobec świata, który jest nie tylko coraz bardziej bezbożny, okrutny i
rozpustny, ale wydaje się też, że nie znajduje siły do podniesienia się
z upadku. Katastrofa jest nieuchronna. Pięść, która pojawiła się nad
portugalską Maderą 28 stycznia 2016 roku, to nie tyle ostrzeżenie przed
karą z nieba, ile raczej ostrzeżenie przed karą, jaką sami sobie
gotujemy. Ręka Boża jest jednak gotowa nawet z ruin stworzyć nowy świat.
"Wygłosiłem te rekolekcje z wiarą w moc ramienia Boga, które bez względu
na to, co się stanie w najbliższych latach, podtrzyma nas nie tylko na
duchu, ale też da siłę potrzebną do odbudowy ze zgliszcz. Nie łudzę się,
że wszystko będzie dobrze, mam jednak nadzieję w Bogu, który jest
Wszechmogącym Optymistą."