"- Myślisz, że nie trafisz do piekła? - pytam.
- Nie, trafię, po prostu uważam, że są lepsze środki transportu."
To moje kolejne udane spotkanie z T.M. Frazier i nie wiem jak wy, ale ja czytając jej książki mam wrażenie, jakby działy się one w innej, alternatywnej rzeczywistości. Świat, który opisuje jest brutalny i pełen przemocy, a granica pomiędzy dobrem a złem, o ile w ogóle istnieje jest bardzo umowna. Jednocześnie całe te uniwersum jak i jego bohaterowie, jest niezwykle wciągające, powiedziałabym, że wręcz hipnotyzujące, bo gdy zaczynamy czytać te historie, nie sposób oderwać się przed końcem. Historia Kevina i Lenny zaczyna się tragicznie, a później wcale nie jest lepiej, ponieważ znakiem rozpoznawczym tej autorki, jest to, że nie oszczędza ona nikogo, i podobnie jest tym razem. Będzie zatem dramatycznie, emocjonująco i nie oszukujmy się...gorąco, a przy okazji spotkamy bohaterów, dobrze nam już znanych z poprzednich tomów serii (Preppy jest wciąż jedyny w swoim rodzaju). Podsumowując "N9NE" to mocny, wciągający i pełen zwrotów akcji, gorący romans, który pochłonie was bez reszty, a i jeszcze jedno, można czytać tę książkę, bez znajomości poprzednich tomów, ale osobiście polecam czytać je po kolei.