Dwa światy w jednym szamanka Skra w drugim zabójca Noran ich losy spowodują, że się spotkają, ale nie w tym tomie.
W przypadku fantasy specjalistą nie jestem, nie mam porównania do innych pozycji – zawsze tak piszę, żeby moja subiektywna ocena nie była wyznacznikiem dla znawców i specjalistów w tym gatunku. Tutaj jednak mimo najszczerszych chęci więcej widzę tego co mi nie odpowiada i to w każdym gatunku. Po pierwsze okładka – 17-letnia prawie naga dziewczyna – rozumiem zaszokować, sprowokować – ale jak to się ma do fabuły nie mam pojęcia. Po drugie historia, rozumiem, ma to być trylogia, więc akcja może się rozwinąć w następnych tomach, niestety ja po takim początku nie zajrzę do nich. Dlaczego – nie lubię jak autor wymusza u mnie sięgnięcie po kolejny tom – mam takiego bzika, więc przykro mi autorze, sam chciałeś opinii, nawet negatywnej. Cała historia to dwie osoby, on i ona, ona staje się szamanką, on głównym wojownikiem i na 100 procent coś ich łączy, zwykły zjadacz książek od razu wpadnie na trop zagadki i tak mimowolnie pisząc ja już wiem co będzie w następnych tomach bez ich czytania. Noran wydaje mi się bardziej interesujący, Skra to ta dziewczynka – do końca nie wiem jak klasyfikować całość, młodzieżówka (ale okładka). Na dwoje babka wróżyła.
Plusem dla mnie jest język autora, opisy, wykreowany świat, opisywanie lądów, miejsc, osób. Tutaj nie przerażał mnie zasób wiadomości, opisywanie osoby, plemiona, światy i magia, ale to za mało, nie m...