Mroczna Strona Forkisa jest ciekawym zbiorem opowiadań science fiction o podbijaniu, terroryzowaniu i zjadaniu! Forkis to mega charyzmatyczna postać i super, że dostał całą książkę tylko dla siebie! Bo nie ma co tu ukrywać, w Onkalocie to właśnie on grał pierwsze skrzypce. Sama pozycja fajnie wpisuje się pomiędzy książki z serii Death Bringer i z pewnością jest czymś ciekawym dla osób, które już poznały Zodiac Universum. Ja przed lekturą MSF przeczytałem zarówno Onkalota, jak i Misję Odrodzenie, więc dokładnie wiedziałem, co mnie czeka.
Jeśli jednak ktoś jest osobą „z zewnątrz”, to znajdzie tam po prostu mieszankę różnych opowiadań: a to o tym, że ktoś kogoś zabił, a to, że ktoś kogoś w morderstwo wrabiał albo że ktoś chce skończyć ze swoim życiem. Gdzie jako czytelnik albo zastanawiamy się, czy główny bohater daną osobę zje, albo wręcz chcemy, żeby pożarł tego zwyrola, bo na to sobie właśnie zasłużył!
Ocena wysoka, ale to też ze względu na Onkalota i Misję Odrodzenie, bo traktuję Mroczną Stronę Forkisa jako rozwinięcie tych książek i fragment większej całości. Pewnie jakbym zaczynał od MSF, to byłoby mniej gwiazdek, ale mimo wszystko już się do tego świata przywiązałem.
PS. Forkisa polecam czytać przynajmniej po Onkalocie ;)
~Birdman