Tak potoczyło się moje życie - życie wspaniałe, okrutne i bezlitosne... Między piekłem a niebem. Pewnie dlatego tak rozumiem słowa Stanisława Wyspiańskiego, który w liście do Karola Maszkowskiego pisał m. in.:
"A tylko człowiek cierpiący może być zdolny do tworzenia czegoś..."
Wiem coś o tym. Najpełniej śpiewałam scenę śmierci w Cyganerii, kiedy umarła mi siostra, najpiękniej śpiewałam IX Symfonię Beethovena, kiedy Maciek był w agonii, jakże przejmująco śpiewałam koncert, kiedy umierała moja ukochana mama... I dlatego wiem, że Wyspiański miał rację - cierpienie i ból wyzwalają wielką siłę twórczą.
Fragment książki
"A tylko człowiek cierpiący może być zdolny do tworzenia czegoś..."
Wiem coś o tym. Najpełniej śpiewałam scenę śmierci w Cyganerii, kiedy umarła mi siostra, najpiękniej śpiewałam IX Symfonię Beethovena, kiedy Maciek był w agonii, jakże przejmująco śpiewałam koncert, kiedy umierała moja ukochana mama... I dlatego wiem, że Wyspiański miał rację - cierpienie i ból wyzwalają wielką siłę twórczą.
Fragment książki