Ile jesteś w stanie poświęcić by ratować najbliższych? Czy można planować daleką przyszłość gdy przeszłość nie daje o sobie zapomnieć? Lena doskonale wie co to znaczy w praktyce. Przez wybory swoich rodziców od 9 lat musi ukrywać swoją prawdziwą tożsamość i na każdym kroku uważać, bo może grozić jej niebezpieczeństwo. Mimo wielkiego ryzyka Lena postanawia żyć normalnie. Razem z przyjaciółką Mią ukończyły psychologię na Uniwersytecie w Bazylei i zamierzają zostać profilerkami kryminalnymi i w przyszłości pracować razem nad szukaniem sprawców. Kiedy rozpoczynają studia na wymarzonym kierunku nieoczekiwanie ich wykładowcą zostaje przyrodni brat Mii i najlepszy szwajcarski detektyw – Martin Wanke. Już po pierwszych zajęciach Martin ma wrażenie, że skąd zna Lenę i postanawia za wszelką cenę odkryć jej tajemnicę z przeszłości. W tajemnicy przed komendantem zaczyna grzebać w swoich starych sprawach. Na szczęście w każdej chwili może liczyć na wsparcie przyjaciela i partnera w pracy detektywa Eliasa Richtera. Z każdym dniem okazuje się, że Lenę i Martina zaczyna łączyć coś więcej niż tylko tajemnica z przeszłości. Lena waha się między ucieczką w nieznane a ujawnieniem kim tak naprawdę jest. W tym samym czasie przypadkowe spotkanie Mii i Eliasa w ukryciu przed Martinem zaczyna się rozwijać w coś więcej niż przelotny romans. Co takiego ukrywa przed wszystkimi Lena? Czy mroczna przeszłość może przekreślić wspólną przyszłość? Jak potoczą się losy Leny, Martina, Mii i Eliasa? Czy może grozić im wszystkim niebezpieczeństwo? Nic więcej już Wam nie zdradzę. Jeśli jesteście ciekawi tej historii koniecznie sięgnijcie po Modus Operandi.
Jest to moja pierwsza książka autorki. Zaciekawiła mnie bardzo intrygująca okładka i tytuł. Po opisie stwierdziłam, że muszę ją przeczytać. Nie miałam żadnych oczekiwań sięgając po tę książkę. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. W moim odczuciu jest to romans przeplatający wątki kryminalne.
Modus operandi to historia relacji Leny i Martina. Zdecydowanym motywem przewodnim jest tajemnicza przeszłość Leny. Rozdziały napisane są z perspektywy Leny i Martina.
Książka wciąga, czyta się szybko, z lekkością. Od pierwszych stron nie ma miejsca na nudę. Historia biegnie swoim tempem. Jest mrocznie, tajemniczo, ale nie brakuje też pikantnych momentów w życiu bohaterów. Nic nie jest oczywiste. Pojawia się wiele pytań. Nie da się przewidzieć jaki będzie finał historii. Autorka buduje napięcie. Powoli odkrywa przed nami sekrety z przeszłości.
Fabuła trzyma w niepewności, a zakończenie zaskakuje.
Książka bardzo mi się podobała. Ciekawie napisana historia. Zdecydowanie moje klimaty. Z przyjemnością śledziłam losy bohaterów.
Już nie mogę się doczekać lektury kolejnego tomu. Jestem bardzo ciekawa tego co jeszcze może się wydarzyć.
W mojej ocenie : 9/10 Zdecydowanie polecam! Warto przeczytać!