Czym jest tradycjonalizm integralny? Mitologią skrajnej prawicy? Apokaliptyczną wizją zmierzających ku upadkowi dziejów? Ezoterycznym neopogaństwae? Filozofią usiłującą przekroczyć granice filozofii? Jedną z wielu podejmowanych w XX wieku syntez Zachodu i Orientu? Metapolityką? Alternatywnym wobec egzystencjalizmu wyznawaniem trwogi i absurdalności istnienia? Rozprawą z metafizycznym Złem? Prawicowym New Age? Bezkrytyczną apologią Jednostki Absolutnej, kapłana i wojownika zarazem, znajdującą być może ujście w neofaszystowskim terroryzmie? Krytyczną teorią współczesności - jej duchowych korzeni, jej politycznych i gospodarczych złudzeń? Współczesności postrzeganej jako kres historii, jako ostatni jej eon, jako „mroczna Epoka Wilka”, Kali-yuga? A może tylko totalitarną ideologią, upozowaną na metafizykę? A może jeszcze jednym wcieleniem starych tradycji gnostyckich i sekretnych oraz heretyckiej mistyki, wcieleniem chaotycznym i niezbornym? A może wreszcie nowatorskim i uniwersalnym projektem badań nad religią i światem symboli? Projektem próbującym wznieść się ponad dotychczasowy europocentryzm, projektem, który główny bohater tej książki - Julius Evola - rozwijał w ślad za René Guénonem, a który podjęty został i przebudowany w dziełach Mircei Eliadego?