Odkąd przeczytałam pierwszą książkę Michała Śmielaka zakochałam się w jego twórczości. Każda kolejna jego książka jest dla mnie dużym zaskoczeniem! I tak było również tym razem. „Miasto mgieł” to książka, która mnie zachwyciła i sprawiła, że nie byłam w stanie się od niej oderwać od pierwszej aż do ostatniej strony.
W Sandomierzu dochodzi do tajemniczych morderstw. Wszystkie one są okraszoną duszną atmosferą i mgłą. Szybko okazuje się, że zbrodnie są wzorowane na średniowiecznych pochówkach antywampirycznych. Podkomisarz Bruno Kowalski otrzymuje tę sprawę i okazuje się, że jest ona niezwykle zawiła i ciężka. Ponadto presję na Brunie wywierają dziennikarze oraz komenda. W mieście robi się niebezpiecznie, a mieszkańcy boją się wyjść z domu. Natomiast sprawcą tych zabójstw szybko otrzymuje pseudonim „Wampir z Sandomierza”.
„Miasto mgieł” to niezwykle wciągający thriller, momentami wręcz mrożący krew w żyłach! Atmosfera powieści jest gęsta i mroczna. Tego mroku dodaje też mgła, która jest jesienną zmorą miasta. Pełno tutaj grozy i napięcia, ale to właśnie cenię sobie w twórczości autora! Żadna książka nie jest taka sama, wręcz przeciwnie każda kolejna jest mocno zaskakująca.
Bruno Kowalski to postać spokojna, zupełna odwrotność policjantów głównie znanych mi z kryminałów. Mężczyzna w tragicznym wypadku traci żonę i od tamtej pory jest częstym gościem na cmentarzu. Bruno nie ma wygórowanych ambicji, jednak ta sprawa okazuje się w jego życiu przełomową!
W złapaniu przestępcy Kowalskiemu pomaga Krzysztof Szorca, który jest lokalnym historykiem. Szorca na początek niechętnie podejmuje się pomocy Kowalskiemu. Jednak ta sprawa jest pełna symboliki i mężczyzna postanawia zagłębić się w ten temat. Czy bohaterom uda się złapać przestępcę zanim dojdzie do kolejnych zbrodni?
Atmosfera „Miasta mgieł” jest dla mnie jednym z największych atutów tej powieści! Ta ciągła, nieopadająca mgła dodaje książce grozy, niepokoju i tajemniczości. Mgła może zostać uznana również za symbol zła, które jest obecne i przenika w najdalsze zakątki miasta. Dodatkowym atutem jest też przytoczenie średniowiecznych opowieści, które sprawiają, że czytelnik choć po części pozna historię miasta, ale i symbolikę morderstw.
„Miasto mgieł” to idealna pozycja dla fanów mrocznych i mocnych thrillerów z zaskakującym zakończeniem! Ponadto książka została osadzona w przepięknym Sandomierzu. Ta historia wciąga czytelnika do swojego świata już od pierwszych stron i zostaje z nami nawet po zakończeniu. Jako fanka twórczości Michała Śmielaka z całego serca wam tę książkę polecam! Genialna historia, mroczna atmosfera, wspomnienia przeszłości, świetnie wykreowani bohaterowie, ciągłe napięcie, no czego chcieć więcej od dobrego thrillera !
IG: libresunn