Chyba nikt nie wymyśliłby lepszej rekomendacji dla tej książki, niż jej autor. Nikt nie zachęci do jej przeczytania tak sugestywnie, jak on. A słowa te brzmią następująco: „Czy zły człowiek w złym mieście może żyć dobrze? Jak władze tego miasta robią z niego miasto jeszcze gorsze? Dlaczego w pewnych firmach pojawia się i znika Dział Transwizerunku?... Recenzja książki Miasto Ł.