Cytaty z książki "Maszyna losu"

Do książki zostały dodane 16 cytatów przez:

@maciejek7 @maciejek7 (16)
Dodaj nowy cytat
Przeraziła się, że pani Zosia ją przejrzała i teraz chce jej - jak żartowali wychowawcy - patriotycznie przywalić. Po takim uderzeniu twarz przypominała polską flagę: jeden policzek biały, drugi płonący jak rozgrzana do czerwoności blacha.
Wyjęła niewielką pomarańczę. Kupiła ją dwa dni temu i ukryła pod materacem razem z innymi rzeczami. Przez te dwie noce leżała w łóżku nieruchomo niczym w trumnie. Owoc pachniał słońcem, ciepłym morzem i szczęściem - aż pragnęło się go zjeść.
Pamięć szwankowała mu zresztą od zawsze. Ponoć urodził się owinięty pępowiną - był siny i niedotleniony. Nie miał pojęcia, jakim cudem udało mu się skończyć prawo.
- Kurwagównodupachuj! - zaklął, bo ogarnęły go złe przeczucia, a one zawsze mu się sprawdzały. Nigdy dobre, zawsze tylko złe.
Ala miała nadzieję, że jej mąż się wystraszy i zniknie z podwiniętym ogonem, ale on tylko się wyszczerzył uśmiechem ubogiej wersji Brada Pitta, który kiedyś ją tak bardzo jarał, a teraz tylko wkurwiał, i to na maksa.
Warunkowe przedterminowe zwolnienie spadło na niego jak manna z nieba. Nie liczył na to. Myślał, że "pogaruje do spodu:, czyli całą ćwiarę. Gdy więc zaprowadzili go do więziennego psychologa, wcale się nie wysilał. A jednak wyszedł wcześniej.
On nie jest już "człowiekiem", tylko mścicielem. Pazurami uchwycił się wolności, ponieważ miał tutaj do wykonania zadanie. Cel. Swoją misję: zemstę.
Kolejną chwilę grozy przeżył wtedy, gdy pchnął pomarańczę. Z przejęcia zadrżała mu ręka. Owoc potoczył się po łuku i jedynie otarł się o cel, jakim była książka z twarzą kobiety i różańcem na okładce.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl