Śmiejemy się w głos, śledząc perypetie artystów prowincjonalnego teatru, do którego wkracza Wielka Polityka. Jest listopad 1981 roku. Teatr dyrektora Zbytka to Polska w miniaturze: działa i Solidarność, i stary związek zawodowy. Na zapleczu bufetowa pędzi bimber i hoduje się świnię na mięso dla zespołu! Artyści przygotowują równolegle antyrosyjski dramat i prokościelną ?Pastorałkę?. Na wieść, że teatr odwiedzi delegacja radziecka, dyrektor postanawia wystawić ?Striptease?, nie mając pojęcia, że w poważnej sztuce Mrożka nikt się nie rozbiera...
Szalona fabuła, świetne dialogi i wciąż aktualna linia podziałów w narodzie.