"A gdyby to Persowie zwyciężyli pod Maratonem? Gdyby opanowali Ateny? Nie, nie stałoby się nic strasznego. Miastu nie groziła zagłada. Bieg dziejów, przynajmniej początkowo, przynajmniej pozornie, nie uległby żadnej zmianie istotnej. Państwem oczywiście władałby tyran, osadzony na Akropolu przez wodzów króla; już się znajdował na pokładzie jednego z okrętów floty i wylądował wraz z najeźdźcami pod Maratonem."