Opinia na temat książki Luna to surowa pani

@Cocophilia @Cocophilia · 2010-10-31 11:10:34
Przeczytane
W tej powieści mamy okazję przypatrywać się rewolucji prowadzonej przez nie wytrawnych polityków, ale laików, którzy kierują historycznym zrywem używając własnej inteligencji i ... dość niezwykłego komputera. Heinlein nie zawodzi. Dużo się dzieje, a w tle lawirują dylematy, które dopiero będą lub już frapują ludzkość. Przedstawia mechanizmy historii, w których tak często przypadek tworzy wielką "kulę śniegową". Czerpiąc garściami z libertarianizmu, autor jak zwykle poddaje uplastycznieniu obraz świata czytelnika, podając na talerz niespotykane (jeszcze) konfiguracje społeczno-kulturowe, równocześnie żonglując argumentami i pytaniami, które często trafiają w pustkę utartych schematów teraźniejszego społeczeństwa. Polecam.
Data przeczytania: 2010-10-31
× 2 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Luna to surowa pani
4 wydania
Luna to surowa pani
Robert A. Heinlein
7.8/10

W książce uważanej za jedną z jego najbardziej fascynujących i zmuszających do myślenia, mistrz współczesnej SF opowiada dziwną historię z jeszcze bardziej dziwnego świata - XXI-wiecznej Luny, kolonii...

Komentarze

Pozostałe opinie

Ciekawy pomysł utopiony w upiornej zalewie seksistowskiego, rasistowskiego i szowinistycznego bełkotu autora, wychwalającego w zadziwiającym festiwalu hipokryzji libertariańskie wartości w połączeniu...

Jedna z moich ulubionych książek SF, czytana jeszcze w liceum. Niby ma zajeżdżać komunizmem, ale bez przesady. Porządna książka o tym, jak kto satelita wyzwala się spod władzy planety. A powiedzenie "...

Stare ale jare! Dobrze się czyta o wolnościowym zrywie na księżycu. Nagroda Hugo 1967.

@Palamedes@Palamedes
© 2007 - 2024 nakanapie.pl