Powieść, która uruchamia zmysły i wytrąca czytelnika z codziennej rutyny. Kieruje uwagę na detale otaczającej rzeczywistości i relacje międzyludzkie, na drobiazgi, które na co dzień wydają się niezauważalne i nieistotne. Inspiruje, by zatrzymać się choć na moment w powszednim zabieganiu, przypomnieć sobie dobre chwile, na nowo spojrzeć na siebie, własne pragnienia i związek z bliską osobą. Po lekturze Lubczyku na poddaszu zaczyna się smakować każdy dzień.
"Pamięć jest tematem, który fascynuje mnie od dłuższego czasu. Stała się bohaterem literackim niejednej z moich książek. Za każdym razem, kiedy opowiadasz jakąś historię, trochę ją zmieniasz. To niby ta sama opowieść, a jednak już zupełnie inna. Jeszcze inna będzie, jeśli opowie ją ktoś trzeci. I właśnie taka „fikcja pamięci” wydaje mi się bardzo interesującym zjawiskiem, które pozwala w zasadzie na wszystko. Bo we wspomnieniach wszystko możemy zmienić – coś sobie przypisać, coś napisać od nowa. Z jednej strony nie tracimy tego, co było, z drugiej zyskujemy coś nowego." (N. Śniadanko)
"Pamięć jest tematem, który fascynuje mnie od dłuższego czasu. Stała się bohaterem literackim niejednej z moich książek. Za każdym razem, kiedy opowiadasz jakąś historię, trochę ją zmieniasz. To niby ta sama opowieść, a jednak już zupełnie inna. Jeszcze inna będzie, jeśli opowie ją ktoś trzeci. I właśnie taka „fikcja pamięci” wydaje mi się bardzo interesującym zjawiskiem, które pozwala w zasadzie na wszystko. Bo we wspomnieniach wszystko możemy zmienić – coś sobie przypisać, coś napisać od nowa. Z jednej strony nie tracimy tego, co było, z drugiej zyskujemy coś nowego." (N. Śniadanko)