Autor podzielił swój dramat na sześć części – prolog i pięć aktów. W czasie trwania akcji poznajemy dwa narody – dzielnych i opanowanych Wenedów, a także walecznych i bezlitosnych Lechitów, którzy próbują podbić pierwszą społeczność. Cała akcja obraca się wokół tych właśnie wydarzeń, dodatkowo bardzo ważnym elementem jest magiczna harfa.
W utworze, jak w większości Słowackiego, nie brakuje szekspirowskich nawiązań, ale mamy tutaj także odniesienia do mitologii słowiańskiej, czy nordyckiej, jak również osjanizmu.
Dramat z elementami baśniowości to nie tylko opowieść o historii Słowian, ale także komentarz autora do wydarzeń mu współczesnych – upadku powstania listopadowego.
Słowacki pisząc dramat, inspirował się wieloma rzeczami i stworzył bardzo oryginalny utwór, który porusza wiele ważnych spraw.
„Lilla Weneda” to lektura ciężka, choć krótka, głównie przez to, że pisana trudnym językiem. Książa nie należała do moich ulubionych i nie wciągnęła mnie w swoją historię, chociaż poruszała wiele ważnych tematów. Przeczytałam ją jako szkolną lekturę, ale gdybym nie musiała, nie sięgnęłabym po nią.