Nie uwierzycie, ale to był mój pierwszy audiobook w życiu, którego wysłuchałam! Ale to była niesamowita przygoda! Cokolwiek pani Edyta Jungowska by nie opowiadała, to momentalnie sobie wszystko wyobrażałam. Wspaniale modulowała swoim głosem, by postacie stały się bardziej wiarygodne. Przy jednych przeciągała spółgłoski, a przy innej postaci wypowiadała się bardziej leniwie. Niewątpliwie maszynista Łukasz jakoś tak bardziej pozostał mi w pamięci, może ze względu na swój niecodzienny talent, bądź ilość przygód:-)
Od samego początku płyty pani Edyta pięknie przedstawiła Trochanię, która z czymś mi się kojarzyła, jakbym gdzieś już o niej słyszała. Następnie opisała ogólnikowo bohaterów wymieniając ich z cech, którymi się wyróżniali, a nie ze zwykłego wyglądu. Później te cechy były jakby używane w celach ich przygód. Nie wspomniałam jeszcze, że Trochania jest wyspą, gdzie króluje tylko jeden król, jeden poddany niby zwyczajny, a jednak wyjątkowy. Mamy też kobietę, która jest sprzedawczynią i lokomotywę Emmę, która każdego dnia objeżdża wyspę. Niby nic wielkiego, ale było to naprawdę ważne zajęcie. Nie spodziewałam się tylko, że w tak tajemniczy sposób pojawi się tam nowa osoba, którą jest Kuba Guzik. Zapoczątkuje on serię niespotykanych wydarzeń. Wyspa jest malutka, jak wielokrotnie zostało to podkreślone. Mieszkańcy obawiają się, że pewnego dnia się nie pomieszczą. To było tak realistycznie opisane, aż samą mnie zastanawiało, co się dalej wydarzy. Tym bardziej, że Kuba r...