Powtórka po nie wiem ilu latach, jakoś mnie naszło na te stare komiksy, mam ochotę przypominać je sobie. Ten jest całkiem przyzwoity, choć historia kradzieży neseserów na dworcach kolejowych bardzo prościutka, złodziej od razu wygląda podejrzanie, a ściąganie specjalisty ze stolicy, bo ktoś stracił walizkę - trochę nieadekwatne. Ale kreska udana, można się domyślić z rysunków, że mamy lata '70 ubiegłego wieku, nadajniki wkładane do neseserów wystawianych na wabia to niezłe cegły, całość całkiem przyjemna.