- Tego właśnie chcę – wyszeptała Guro do poduszki, odwracając się plecami do pokoju. – Właśnie tego chcę.
Zanim zasnęła, przez głowę przemknęła jej złowieszcza, mroczna myśl wkradająca się do marzeń o przyszłości. Emilie…
Emilie może wprost tego nie powiedziała, ale Guro podejrzewała, że siostra też mogłaby myśleć o karierze scenicznej. Musiała temu próbować zapobiec.
- Emilie tam nie pasuje. – Guro sama siebie próbowała przekonać, że ma rację.
Emilie nie jest zdolna tak, jak ona. Muszę dopilnować, żeby nie wygłupiła się i nie przyniosła mi wstydu. Jest jeszcze mała, powinna chyba wrócić do domu do Ura, teraz kiedy tata pewnie już wrócił…