Piękna przyciągająca uwagę okładka, a w treści wiele bólu, smutku, "bezmiłości" i straconych lat.
To historia o przemocy, która dzieje się za zamkniętymi drzwiami, w zaciszu domowym, w oderwaniu od tego, co dookoła.
To powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym, historia szczera do bólu, bez otoczki usłanej ze złudzeń, marzeń i pragnień.
Jeden dom i historia trzech kobiet, które dzielą lata i łączą traumy i doświadczenie przemocy.
Patrycja - Maria - Bogusia.
I tylko jedna z nich ma szansę wyrwać się z kręgu przemocy i uleczyć zadane rany. Czy wykorzysta swoją szansę, czy utknie w osobistym koszmarze?
Patrycja to młoda, ambitna kobieta, szorstka i zimna. Ucieka ze swojej rodzinnej miejscowości, odcina się od rodziny, zatraca w pracy. Kupując stary dom nie zdaje sobie sprawy, że w jej, z pozoru, uporządkowanym życiu szykują się zmiany. O jej nowym miejscu, krążą opinie, że to dom, nad którym ciąży fatum.
Patrycja to bohaterka, którą trudno polubić, ale odkrywając jej tajemnice czytelnik zaczyna jej współczuć i może odrobinę rozumieć niektóre jej zachowania.
Jej nowy dom skrywa tajemnice, a w jego murach czuć niemy krzyk. Poprzednie lokatorki doświadczyły tu wiele zła. Patrycja dostaje szansę na poznanie namiastki tego, co się tu zadziało, a być może wydarzenia, pomogą jej przebić twardy mur, który zbudowała wokół swojej osoby.
Historię splata wątek kryminalny, po upływie wielu lat ma szansę znaleźć swoje rozwiązanie.
Autorka łączy wspó...