"Tygiel dusz" Mitchella Hogana była jedną z ciekawszych powieści, które przeczytałem w tamtym roku, dlatego od razu po lekturze czekałem na kolejny tom "Hierarchii Magii". Druga część, czyli "Krew niewinnych" ukazała się ostatnio i dzięki uprzejmości @fabrykaslow mogłem ją przeczytać i zrecenzować.
W pierwszej części tego cyklu najbardziej spodobał mi się system magii oparty między innymi na rzemyśliwach. W tej powieści mamy jeszcze więcej magii i jej nowe odsłony, choć rzemyśliwa nadal są w użyciu, z czego się cieszę. Fabuła "Krwi niewinnych" jest naprawdę bardzo ciekawa, ale i nieco zagmatwana przez wielowątkowość. Widać, że wszystkie historie dążą do tego by się splątać i rozwikłać, ale jak na razie więcej jest pytań niż odpowiedzi.
Koniecznie muszę wspomnieć o bohaterach tej powieści. Bardzo podoba mi się to, że żaden z nich nie jest do końca dobry czy zły (no całkiem źli może jednak by się znaleźli). Zdecydowana większość obraca się w kręgach szarości i choć do złego popychają ich motywy, które można zrozumieć, to nadal są to złe postępki.
"Krew niewinnych" to kawał bardzo dobrej fantastyki, choć myślę, że kolejna część może być jeszcze lepsza. Czekam aż wszystkie wątki się ze sobą połączą i dostaniemy odpowiedzi, na które czekamy.
Więcej recenzji znajdziecie na moim Instagramie @chomiczkowe.recenzje, gdzie serdecznie zaprasz...